Za wszelką cenę chciałam się dowiedzieć wszystkiego o swoim pochodzeniu. Wiedziałam tylko tyle, że gdy kończyłam dwadzieścia lat, mój ojciec - wampir - przemienił mnie, lecz nie wiedziałam dlaczego. Nie zdążyłam go jednak o to zapytać, gdyż uciekł i zostawił mnie samą. Przez to wszystko poczułam ogromny wstręt do jego osoby. Nie wiedziałam, jak mam żyć. Uczyłam się na własnych błędach. Zabiłam wiele osób, tylko po to, by się najeść. Moje pragnienie, mimo sytości, nie chciało mnie opuścić. Z moich rąk ginęli ludzie. Ofiara po ofierze. Dopiero po dziesięciu latach głód nie był już tak dokuczliwy... Potrafiłam już nad nim zapanować. Wtedy odkryłam hipnozę. Byłam młoda, więc zaczęłam ją wykorzystywać... Miałam śliczny dom, najprzystojniejszych mężczyzn... Tyle, że nawet to nie wyjaśniało tego, czym jestem. Nadal nie wiedziałam, jak mam żyć...
Pewnego dnia wybrałam się do sąsiedniej wioski, by zobaczyć, jak żyją inne wampiry.
Rozczarowałam się. Na moich oczach zwyczajny mężczyzna trzymający drewniany kołek w ręku sprawił, że jeden z "naszych" upadł na ziemię. Został po nim tylko proch... Wtedy właśnie dowiedziałam się, że nie jesteśmy nieśmiertelni i niepokonani. W bardzo prosty sposób możemy zrównać się z ziemią, i to dosłownie! Mamy swoje słabości, są nimi drewniane kołki, woda święcona, a także... słońce. Słyszałam pogłoski, że wychodząc na słońce, spalamy się.
Z początku życie w cieniu mi nie przeszkadzało, lecz z czasem zaczęło być nużące, a nawet uciążliwe... Zazdrościłam ludziom, że mogli swobodnie poruszać się po wąskich uliczkach w blasku słońca. Mimo, że kobiety (w tamtych czasach) miały na sobie wielkie i grube suknie, mogły chodzić po mieście w samo południe! Ja sama nie mogłam wychodzić z samego ranka na rynek, nie mogłam rozmawiać z ludźmi o ich własnych problemach i słuchać w południe głośnej muzyki dochodzącej z knajp. Przez cały czas żyłam w cieniu...
Wieczorami przechadzałam się po pustym mieście. Nie spotykałam zbyt wielu ludzi, gdyż wszyscy albo szykowali się do snu, albo już dawno spali. Chodziłam tylko do nocnych barów, w których nadal czułam się samotna. Nie wiedziałam, co ze sobą począć.
Z początku miałam plany o ucieczce z Dover, lecz kiedy tylko opuściłam kraj, od razu do niego wracałam... Byłam we Francji i Niemczech, Grecji i Hiszpanii, a nawet w Ameryce Południowej, lecz nigdzie nie znalazłam swojego miejsca. Mimo, że uczyłam się każdego obcego języka, nie czułam się tam zbyt swobodnie, a nawet jeszcze bardziej samotnie... To mnie zabijało od środka.
Miałam dosyć takiego życia! Musiałam coś z tym zrobić lub... dać się zabić. Byłam za bardzo zdołowana, by myśleć racjonalnie. Pewnej ciepłej nocy podjęłam ostateczną decyzję: Wyjdę na słońce!
Do świtu siedziałam zamknięta w jednym z pomieszczeń starego domku postawionego w sercu ogromnego lasu. Kilkakrotnie myślałam o moich zamiarach... Nie wiedziałam czy powinnam kończyć to długie życie, czy toczyć je dalej. Przypominając sobie o uczuciu, które tkwiło we mnie przez ostatnie conajmniej dwieście lat, postanowiłam jednak to zrobić.
Chwilę przed wyjściem słońca nad horyzont, wydostałam się z domku i stanęłam pomiędzy drzewami. Nie wiedziałam, jak zareaguję na słońce, więc objęłam rękoma gruby pień i mocno zamknęłam powieki.
Mijały sekundy...
Minuty...
I nic! Kompletnie nic się nie działo! Postanowiłam otworzyć oczy. Kiedy to zrobiłam, od razu pożałowałam. Właśnie w tym momencie promienie słoneczne dotknęły mego ciała, a oczy, dotychczas przyzwyczajone do ciemności nocy, zamknęły się automatycznie z powodu ogromnego blasku.
Stałam dalej. Mocniej przycisnęłam do siebie gruby pień drzewa. Niemal go wyrwałam.
Poczułam przypływ ciepła. Zaczął się od stóp, poprzez nogi, biodra, brzuch, piersi, aż do czubka mej głowy i koniuszków palców u rąk. Nigdy wcześniej się tak nie czułam. To było dziwne, aczkolwiek bardzo przyjemne uczucie. Wiedziałam, że za chwilę stanę w płomieniach, a to na pewno nie będzie tak przyjemne odczucie, lecz w głębi duszy czułam się lekka. Jakbym wiedziała, że to dla mnie nic takiego...
Po moim ciele przeszło mrowienie. Odważyłam się ponownie otworzyć oczy. Musiałam zasłonić twarz ręką.
Po chwili przyzwyczaiłam się do blasku słońca i nadal dziwiłam się, że żyję... Moje ciało nie uległo żadnemu pożarowi... Tylko czułam na nim ciepło dawane poprzez mocno świecące ciało niebieskie.
Nie mogłam w to uwierzyć...
Tak, jestem jedynym wampirem na calutkim świecie, który może chodzić w blasku słońca. Dlatego musiałam się dowiedzieć o swoim pochodzeniu niemal wszystkiego. Dlaczego akurat ja? Czy to miało jakiś związek z tym, że miałam sumienie? (Bo czułam, że je miałam...)
Kolejne pytania, na które nikt nie był w stanie mi odpowiedzieć... A teraz biegłam w stronę Dover Castle. Właśnie u stóp tego cudownego zamku, miałam swój dom. Na szczycie ogromnego, kredowo białego klifu.
Carlos próbował dotrzymać mi kroku, lecz był jeszcze zbyt młody, by mnie dogonić. Mimo tego, dobrze sobie radził. Uśmiechnęłam się lekko i zatrzymałam tuż przed ogromnym białym budynkiem z ciemnobrązowym dachem. Z każdej jego strony rosły drzewa. Jakby był oddzielony od reszty okolicy, w której również znajdywały się wille z basenami. To była najbogatsza dzielnica.
Chłopak po chwili stanął tuż obok mnie i otworzył buzię ze zdziwienia. Miałam wrażenie, że chciał coś powiedzieć, ale był zbyt oszołomiony, tym pięknym widokiem. Tuż za nami znajdował się klif, a pod nim Kanał La Manche.
- No nie mów, że tu mieszkasz! - prawie wykrzyczał Carlos. Podszedł do mnie, nadal nie odrywając wzroku od willi.
- Spodziewałeś się fos, krokodyli i lochów? - zapytałam, śmiejąc się. Jego mina była bezcenna.
Carlos był bardzo ładnym chłopakiem. Miał około dwudziestu czterech lat, czarne włosy i śliczne brązowe oczy. Był ode mnie wyższy o około dziesięć centymetrów. Jego uroda po przemianie również była nieco inna. Okazał się jeszcze bardziej przystojny, niż za życia. Cieszyłam się, że znalazłam właśnie jego. To jest dobre określenie: "znalazłam". Chciał umrzeć. Ja wprowadziłam go w inne życie, może nie lepsze, ale inne. Chciał tego. W głębi duszy pragnął właśnie tego. W jego umyśle doszukałam się wielu nieprzyjemnych doświadczeń życiowych. Wiele razy chciał popełnić samobójstwo, lecz nigdy nie miał tyle odwagi.
- No... W sumie, czemu nie? - zapytał i spojrzał na mnie po raz pierwszy, kiedy dotarliśmy na miejsce. Mimo, że znałam go dopiero od kilku godzin, był mi bardzo bliski. Prawie jak brat, którego nigdy nie miałam.
Byłam wampirem od czterystu lat, a Carlos był pierwszym, którego stworzyłam. Nigdy wcześniej nie odważyłam się tego zrobić. Bałam się, że nie dam sobie rady w "opiece". To tak samo, jak mieć dziecko i nie wierzyć w to, że samemu da się radę podołać jego wychowaniu. Jednak przy Carlosie czułam, że to będzie prostsze niż myślałam. Czułam dominację i pewność siebie. Podobało mi się to.
- Oj... Jeszcze dużo musisz się dowiedzieć. - Uśmiechnęłam się do niego i podeszłam do furtki.
Zanim nacisnęłam metalową klamkę spojrzałam ostatni raz na Carlosa, by dowiedzieć się, czy jest gotowy na kolejny wstrząs. Najwyraźniej był, gdyż nie mógł już ustać na jednym miejscu i podskakiwał.
Nacisnęłam klamkę i puściłam przodem chłopaka. Wszedł, nie zważywszy na nic. Carlos stanął w połowie brukowego chodniczka, prowadzącego do drzwi domu i otworzył usta z wrażenia.
- O cholera!
_______
Rozdział betowany przez: Serafia Adams
Eeeej, ja chcę wiedzieć co w zamku jest! Fajny rozdział. Podobało mi się jak postanowiła wyjść na słońce i trochę jej nie wyszło. I ta o przeszłości opowieść. Tylko błąd nieduży popraw. Kroku się sotrzymuje a mie utrzymuje. Czekam na nn ;-)
OdpowiedzUsuńUps. Tak to jest jak się komórką pisze. Dotrzymuje się a nie sotrzymuje kroku :-P
UsuńDziękuję ;) Błąd poprawiony ;D Baardzo się cieszę, że Ci się spodobało ;p Ciąg dalszy nastąpi . . . wkrótce xDD
UsuńPozdrawiam ! ! ! ;***
Pięknie! Zaciekawił mnie motyw zamku i słońca. Fajnie to opisałaś, serio. Ta opowieść o przeszłości wyszła wręcz genialnie. :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze zaczarowałaś mnie tym rozdziałem. Czytało się przyjemnie i szybko. Aż nie mogłam się oderwać.
Pozdrawiam.
Baardzo dziękuję ;) Cieszę się ogromnie, że tak Ci się spodobało ;DD Mam nadzieję, że kolejne moje rozdziały również przypadną Ci do gustu ;)
UsuńPozdrawiam ! ! ! ;***
Wampir z sumieniem^^ i wychodzi bez konsekwencji na słońce...ajajaj! Coraz bardziej ciekawe. A ja chcę już opis zamku! Jestem niecierpliwa!:)
OdpowiedzUsuńSpróbuję jak najszybciej zabrać się za pisanie kolejnego rozdziału ;) Dziękuję za komentarzyk ! ;DDD
UsuńPozdrawiam ! ! ! ;***
hmm... na końcu bohaterka mówi, że ma 400 lat a wcześniej kiedy wychodzi na słońce i "przytula" do drzewa ma 200 czyli to retrospekcja? czy pomyliłaś się? Co tam Carlos zobaczył? Czekam na kolejny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńBohaterka w chwili, gdy odkryła, że może wychodzić na słońce miała 200 lat, ona tylko wspominała o tym, jak to się stało . . . A w chwili obecnej ma 400 lat . ;DDD A to co Carlos zobaczył to . . . niespodzianka ! ;D Przekonasz się już niedługo ;) Dziękuję za komentarzyk ! ;p
UsuńPozdrawiam ! ! ! ;***
Super rozdział (jak zawsze). Ciekawi mnie to co tam Carlos. Pisz dalej, bo nie mogę się już doczekać.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;D A o Carlosie już niedługo ! ;) Dziękuję za komentarzyk ;)
UsuńPozdrawiam ! ! ! ;***
U mnie nn-8- Spotaknie
OdpowiedzUsuńPrzeczytany i skomentowany ;D
UsuńUuu ciekawe, szykuje się kolejny blog którego nie opuszczę aż do zawieszenia .Kochana piszesz super nie mogę się doczekać nowej notki .Ciekawi mnie czy Carlos i... (hej a jak się nazywa główna bohaterka ? Bo nie wiem, tak samo jak twój nick czy inaczej ?)będą razem . Odpisz i zapraszam do mnie www.alura-salem.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTak, główna bohaterka nazywa się Katherine Colins, jak w moim nicku ;))) Och, jeżeli chodzi o Carlosa i Kathe to jeszcze nic nie wiadomo xDDD Dziękuję za komntarzyk ;D I z wielką przyjemnością odwiedzam Twój blog, również mnie baardzo zaciekawiłaś ! ;) Pisz kolejny rozdział xDDD
UsuńPozdrawiam ! ! ! ;***
Rozdział genialny. http://in-a-snare-of-love.blog.pl/ zapraszam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarzyk i obiecuję, że w wolnym czasie zajrzę na Twojego bloga ! ;)
UsuńPozdrawiam ! ! ! ;***
U mnie nn-9.Zło
OdpowiedzUsuńPrzeczytany i skomentowany ! ;)
UsuńZapraszam do mnie na nowy rozdział ;) http://tajemnica-to.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRozdział ciekawy. Uwielbiam czytać o wampirach ^^ I zainteresował mnie ten motyw zamku ^^
OdpowiedzUsuńhttp://pocalunek-lowcy.blogspot.com/
Dziękuję ;) Cieszę się, że Cię zainteresowałam ;D Na pewno odwiedzę również Twojego bloga ;)
UsuńPozdrawiam ! ;***
Baardzo się cieszę, że Ci się spodobało i na pewno będę Cię informowała ;D W wolnym czasie zajrzę na Twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! ;***
Bardzo podobało mi się to jak opisałaś na początku historię zostania wampirem, głównej bohaterki. Było to świetne. Miło i szybko czyta się twoje rozdziały. Nie mogę już doczekać się kolejnych rozdziałów. Jestem ciekawa kim ona jest.
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach? :)
Pozdrawiam:*
[zabita--nadzieja.blogspot.com]
Faajnie, że Ci się spodobało ;D I na pewno Cię będę informowała ;)
UsuńPozdrawiam ! ;***
U mnie nn
OdpowiedzUsuńPS. Przeniosłam bloga na blogspota. Nowy adres to: snyoaniele.blogspot.com
Przeczytany i skomentowany ! ;)
UsuńHejo. Dziękuje bardzo za komentarz u mnie na blogu oraz za miłe słowa :) Co do notki...
OdpowiedzUsuńWięc owa dziewczyna jest jedynym wampirem, który może poruszać się na słońcu? Ciekawe... Bardzo ciekawe... Jeszcze bardziej ciekawe jest to, co zauważył Carlos...
Chciałabym, abyś i Ty również mnie powiadamiała o nowych notkach, dobrze? Dodaje Cie do linków. No nic... To ja czekam na nowy rozdział, pozdrawiam ;*
http://zaczarowany-ogrod.blog4u.pl
Oczywiście, że będę Cię informowała ;) Cieszę się, że Ci się podoba ;D
UsuńPozdrawiam ! ;***
"Jakbym wiedziała, że to dla mnie, nic takiego..." - bez przecinka przed "nic"
OdpowiedzUsuń" - No... W sumie, czemu nie? - zapytał i spojrzał na mnie po raz pierwszy kiedy dotarliśmy na miejsce." - przecinek przed "kiedy"
"Carlos był pierwszym, którego stworzyłam. Nigdy wcześniej nieodważyłam się tego zrobić. " - nie odważyłam. "Nie" z czasownikami osobno :)
No, nie dziwię się chłopakowi, że został zaskoczony. W końcu wampir zawsze kojarzy się z zamkiem i strasznym otoczeniem. Najlepiej w średniowiecznym stylu ;d
Ale nie każdy jest taki sam przecież! Twoja bohaterka jest zdecydowanie wyjątkowym krwiopijcom. ALe tak samo jak inni odczuwała samotność i przez to zamieniła Carlosa. To czyni ją potworem podobnym do nich. Bo w końcu jak można skazać kogoś na wieczne potępienie?
Podoba mi się Twój styl pisania. Jest lekki i bardzo szybko czyta się rozdziały. No nie powiem, są dość krótkie, niestety :( Ale jeśli ma ich być więcej, to ja się na taki układ zgadzam! ^^
Dziękuję baardzo ;D Cieszę się, że Ci się podoba ;D Zawsze popełniałam duużo błędów i cieszę się, że pomożesz mi się z nimi uporać ;D Na pewno wszystko poprawię ;)
UsuńBoże, ten rozdział pochłonęłam równie szybko, co poprzednie. Bardzo mnie ciekawi co Carlos dostrzegł. I znów nie wiem, jak nazywa się bohaterka! Masz bardzo dobry styl pisania, tak lekko ci to przychodzi, że mi się wspaniale czyta. Mam nadzieję, że dodasz tu prędko jakiś nowy rozdział, bo widzę że ostatni miał miejsce 30 lipca. Więc, co powiesz na NN? Informuj mnie jak co.
OdpowiedzUsuńNo, ja już swoje tutaj nadrobiłam, pod każdym postem masz mój krótki komentarz, buziaki!
step-to-hell
Ostatnio trochę zaniedbałam swoje obowiązki, ale myślę, że NN pojawi się w przyszłym tygodniu ;) A bohaterka nazywa się Katherine Colins, tak jak w moim nicku ;D
UsuńPozdrawiam ! ;***
Witaj!!!
OdpowiedzUsuńAch, nie mogłam się doczekać, kiedy znów tutaj zajrzę ;). Niestety wyjazdy, wakacje - czasu było brak. Ale już jestem ;>.
Na początku muszę Ci zdradzić, że uśmiałam się z końca, gdyż w rozdziale osiemnastym w moim opowiadaniu mam praktycznie identyczną niespodziankę - także na końcu xD. Napisałam już rozdział, ale muszę go doprawić i wtedy opublikuję. Oczywiście powiadomię Cię, gdy się pojawi ;).
A więc były to wykrzykniki. W takim razie przepraszam za moje niedopatrzenie. Jednakowoż cieszę się, że zmieniłaś czcionkę na taką, którą ubóstwiam, hehe.
No dobrze czas przejść do oceny rozdziału.
Otóż podobało mi się w jaki sposób opisałaś wyjście na słońce głównej bohaterki. Miała dość życia, w którym tak naprawdę nic się nie działo - zawsze musiała przebywać sama, noc to najmroczniejsza pora doby (ludzie nie wychodzą, nie chcą nawiązywać nowych kontaktów itp.). Hmm... Opis Carlosa nie zdradził dużo, ale jest to typ przystojniaka. Głębokie czekoladowe oczy i ciemne włosy ;]. Ciekawa jestem, co chłopak zauważył za furtką. Czyżby piękny ogród? Wielkie, magiczne wrota? W ogóle stworzyłaś wspaniałe miejsce, w którym kobieta wampir mieszka! Zamek, Kanał La Manche. Cudownie!
Rozdział bardzo udany. Podoba mi się Twój styl pisania - ułożony, bez powtórzeń. To, co lubię! ;D
Się rozpisałam...
No nic... Mam dziś dobry humor, więc piszę trochę bez ładu i składu za co przepraszam.
Życzę weny! Czekam na kolejny post!
Pozdrawiam!
Wow . . . Rzeczywiście się rozpisałaś xDD Jeżeli chodzi o te wykrzykniki, to nic nie szkodzi . . . Naprawdę wyglądały jak literka "I", czy coś . . . Cieszę się, że oceniłaś mnie baardzo pozytywnie i będziesz miała NN ! Huura ! Wiesz jak długo na niego czekam ? xDD Oczywiście musisz mnie poinformować ! Suuper ;D Tobie również życzę weny ;]
UsuńPozdrawiam ! ;***
Carlos...Carlos...tak ładnie brzmi jego imię jeny bo sama się zakocham no nie!!!!! No ale nic czekam na nową notkę. WSTAWIAJ WRESZCIE NN, BO CIĘ ZNAJDĘ I ZMUSZĘ DO WSTAWIENIA!!! żart ;D ale na serio pisz szybko ;D
OdpowiedzUsuńPS: U mnie nn
Ostatnio miałam duużo na głowie . . . NN pojawi się najprędzej w przyszłym tygodniu . . . Przepraszam ;( Spróbuję się pospieszyć ;)
UsuńPozdrawiam ! ;***
Wybacz, że dopiero teraz piszę, wcześniej jednak nie miałam czasu ;/ Bardzo dziękuję za miłe słowa pozostawione na moim blogu ;). Twoje opowiadanie bardzo, ale to bardzo mi się podoba. Jest tak zadygiste, że dodałam je do linek ;D. Mam nadzieję, że będziesz mnie informować o nn ;)
OdpowiedzUsuńA ja zgodnie z Twoją prośbą informuję o nowym rozdziale na moim blogu ;)
Pozdrawiam ;**
PS: Ja także kocham opowiadania o wampirach i z tego co widzę, Twoje również jest o podobnej tematyce ;).
Oczywiście, że Cię poinformuję o NN ;) I baardzo się cieszę, że Ci się spodobało moje opowiadanie ;) Fantastyka . . . Ach . . . To jest to ! ;p
UsuńPozdrawiam ! ;***
Opowiadania o wampirach stały się popularne, ale pomimo to znajdują wiernych czytelników- w tym mnie. Bardzo spodobał mi się ten rozdział i dwa poprzednie posty. zajrzę tu w poszukiwaniu kolejnego :3 Szczególnie początek tego rozdziału. Scena z wyjściem na światło słoneczne- świetnie opisana!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
[ magic--tears.blogspot.com]
Mam nadzieje, ze wyrazisz opinię o moim opowiadaniu i informuj mnie o nowych postach.
Na pewno będę Cię informować i na pewno zajrzę na Twojego bloga ;) Dziękuję za miły komentarz ! ;)
UsuńPozdrawiam ! ;***
Randka z pralką, albo chęć na większe alimenty !
OdpowiedzUsuńTo wszystko w nowym rozdziale na :
my-little-big-hell.blogspot.com
Serdecznie zapraszam :)
Blood ;*
Przeczytany i skomentowany ! ;)
UsuńBoże dziewczyno :o Piszesz booooosko! :D Uwielbiam także wampiry i wielokrotnie myślałam nad założeniem o nich bloga ,ale jak na razie mam 3 z opowiadaniami w tym jeden zawieszony. 2 i tak kosztują wieleee pomysłów :) Nie mogę doczekać się co jest w tym zamku dlatego pisz szybko! Jak dodasz rozdział 3 to poinformuj mnie:
OdpowiedzUsuńluna-draco-i-tajemnica.blogspot.com
moment-imbalance.blogspot.com
Ookey ;D Poinformuję na pewno ;) Dziękuję za pozytywny komentarz ;) Baardzo się cieszę, że Ci się podoba ;D Na pewno wpadnę na Twoje blogi ;D
UsuńPozdrawiam ! ;***
No, no. Ciekawe co go tak zaskoczyło!? ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział.
(Angel [demon-powraca.blog.onet.pl])
Teraz na nowym blogu: historia-bez-tytulu.blogspot.pl . Też o wampirach :). Zapraszam
UPS
Usuńpomyłka
* http://historia-bez-tytulu.blogspot.com/ ;)
Nowy rozdział dodam jutro z samego rana ;D Na pewno zajrzę na Twojego bloga ;D
UsuńPozdrawiam ! ;***
Serdecznie zapraszam na mojego nowego bloga ;)
OdpowiedzUsuńBędzie to dla odmiany ff Teen Wolf
http://ksiezyca-blask.blogspot.com/
Na 100 % zajrzę do Ciebie ! ;)
UsuńPozdrawiam ! ;***
U mnie nn
OdpowiedzUsuńPs.czekam z niecierpliwością na nn
Przeczytany i skomentowany ! ;)
UsuńTu Skromna Osoba wolna wreszcie pd gugl+. Czekam na nn! U mnie rozdział 3 od Lannoth, sprzed obozu. Nikt go nie kocha, wpadnij go przytulić.
OdpowiedzUsuńPrzeczytany i skomentowany ! ;)
Usuń